Grupa sportowa, jak każda grupa, tworzy system- zespół powiązanych
ze sobą „elementów”, które oddziałują na siebie i stanowią coś więcej niż tylko
prostą sumę swoich części. System ma swoją strukturę, charakteryzuje go
zróżnicowanie, dynamizm oraz zdolność do rozwoju. Niezależnie od tego, czy bierzemy pod uwagę grupę młodych sportowców
czy też starszych fazy rozwoju takiej grupy kształtują się podobnie.
W dzisiejszych realiach sportowych praktycznie cały czas mamy do czynienia z transferami i bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, gdy drużyna na poziomie seniorskim w tym samym zestawieniu gra dłużej niż jeden sezon. Następują mniejsze lub większe rotacje w składzie, zarówno jeśli idzie o zawodników, jak i trenerów. Tworzone też są zespoły zupełnie od podstaw. Co sezon spotyka się więc ze sobą w okresie przygotowawczym grupa osób obcych lub jedynie częściowo sobie znanych. Jednostki te mają stworzyć prawdziwy zespół i osiągnąć wyznaczone cele. Dla jednych drużyn będzie to medal mistrzostw Polski, dla innych awans do wyższej klasy rozgrywkowej, jeszcze inni zaś postawią sobie za cel utrzymanie się w lidze.
Jak więc sprawić, żeby grupa różnych osób stworzyła dobrze funkcjonujący organizm, zmierzający w określonym kierunku?
Z pomocą przychodzi nam Bruce Tuckman psycholog, który w czasie współpracy z amerykańską marynarką wojenną w latach sześćdziesiątych stworzył model faz rozwoju grupy, z którego mogą korzystać obecnie i trenerzy i zawodnicy. Znajomość tego modelu pozwoli na zrozumienie własnego zachowania, na identyfikację fazy, w której grupa się znajduje, a co za tym idzie na identyfikację zagrożeń, które ta faza za sobą niesie. Dzięki temu można zaś odpowiednio interweniować. W konsekwencji otrzymując spójny zespół zdolny do osiągania optymalnych wyników.
W dzisiejszych realiach sportowych praktycznie cały czas mamy do czynienia z transferami i bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, gdy drużyna na poziomie seniorskim w tym samym zestawieniu gra dłużej niż jeden sezon. Następują mniejsze lub większe rotacje w składzie, zarówno jeśli idzie o zawodników, jak i trenerów. Tworzone też są zespoły zupełnie od podstaw. Co sezon spotyka się więc ze sobą w okresie przygotowawczym grupa osób obcych lub jedynie częściowo sobie znanych. Jednostki te mają stworzyć prawdziwy zespół i osiągnąć wyznaczone cele. Dla jednych drużyn będzie to medal mistrzostw Polski, dla innych awans do wyższej klasy rozgrywkowej, jeszcze inni zaś postawią sobie za cel utrzymanie się w lidze.
Jak więc sprawić, żeby grupa różnych osób stworzyła dobrze funkcjonujący organizm, zmierzający w określonym kierunku?
Z pomocą przychodzi nam Bruce Tuckman psycholog, który w czasie współpracy z amerykańską marynarką wojenną w latach sześćdziesiątych stworzył model faz rozwoju grupy, z którego mogą korzystać obecnie i trenerzy i zawodnicy. Znajomość tego modelu pozwoli na zrozumienie własnego zachowania, na identyfikację fazy, w której grupa się znajduje, a co za tym idzie na identyfikację zagrożeń, które ta faza za sobą niesie. Dzięki temu można zaś odpowiednio interweniować. W konsekwencji otrzymując spójny zespół zdolny do osiągania optymalnych wyników.
Oto jak przebiegają fazy rozwoju grupy wyróżnione przez
Tuckmana:
Formowanie (Forming) - to pierwszy, początkowy etap i zespół w okresie chaosu i niepewności. Poszczególni członkowie dopiero się poznają, ich zachowanie jest zachowawcze i wynika głównie z pragnienia bycia akceptowanym przez innych oraz unikania konfliktów i kontrowersji . Jest to czas skupienia się na celach, które jako grupa chcemy osiągnąć i planowaniu. Zawodnicy zbierają informacje o sobie, określają wzorce zachowań, przydzielają poszczególnym osobom role i zaczynają budować więzi. Jest to dobry etap, aby zaobserwować jak członkowie zespołu działają jako jednostki oraz jak zachowują się w odpowiedzi na presję.
Burza (Storming) - zespół w okresie konfliktu. Etap ten często bywa nieprzyjemny, ale jest niezbędny do dalszego rozwoju grupy. Zawodnicy otwierają się przed sobą, konfrontując swoje perspektywy i pomysły. W związku z tym pojawiają się różnice zdań i kłótnie między nimi.
Normowanie (Norming) – zespół staje się jednością. Na tym etapie pojawiają się normy, zasady i wartości, którymi kierować się będzie grupa i które są niezbędne do efektywnego jej funkcjonowania. Niebezpieczeństwo tej fazy wynika z faktu, że drużyna staje się zadowolona, co negatywnie może się odbić na motywacji.
Wykonanie/ utrwalanie (Performing) – zespół zaczyna konstruktywnie i efektywnie działać.
Należy pamiętać, że kiedy do zespołu przychodzą nowe osoby, bądź odchodzą dotychczasowe albo kiedy zmienia się założony wcześniej cel, wtedy cofamy się do początkowej fazy formowania. W dzisiejszych czasach dzieje się to często.
Formowanie (Forming) - to pierwszy, początkowy etap i zespół w okresie chaosu i niepewności. Poszczególni członkowie dopiero się poznają, ich zachowanie jest zachowawcze i wynika głównie z pragnienia bycia akceptowanym przez innych oraz unikania konfliktów i kontrowersji . Jest to czas skupienia się na celach, które jako grupa chcemy osiągnąć i planowaniu. Zawodnicy zbierają informacje o sobie, określają wzorce zachowań, przydzielają poszczególnym osobom role i zaczynają budować więzi. Jest to dobry etap, aby zaobserwować jak członkowie zespołu działają jako jednostki oraz jak zachowują się w odpowiedzi na presję.
Burza (Storming) - zespół w okresie konfliktu. Etap ten często bywa nieprzyjemny, ale jest niezbędny do dalszego rozwoju grupy. Zawodnicy otwierają się przed sobą, konfrontując swoje perspektywy i pomysły. W związku z tym pojawiają się różnice zdań i kłótnie między nimi.
Normowanie (Norming) – zespół staje się jednością. Na tym etapie pojawiają się normy, zasady i wartości, którymi kierować się będzie grupa i które są niezbędne do efektywnego jej funkcjonowania. Niebezpieczeństwo tej fazy wynika z faktu, że drużyna staje się zadowolona, co negatywnie może się odbić na motywacji.
Wykonanie/ utrwalanie (Performing) – zespół zaczyna konstruktywnie i efektywnie działać.
Należy pamiętać, że kiedy do zespołu przychodzą nowe osoby, bądź odchodzą dotychczasowe albo kiedy zmienia się założony wcześniej cel, wtedy cofamy się do początkowej fazy formowania. W dzisiejszych czasach dzieje się to często.
Czy potrafisz już wskazać, na którym etapie rozwoju znajduje
się obecnie Twój zespół?
Na co zwrócić uwagę?
Zazwyczaj myśli się, że dobre drużyny to takie w których nie
ma konfliktów, a ich członkowie przez cały czas dogadują się ze sobą znakomicie
. Nic bardziej mylnego! Konflikty bywają rozwojowe i pomagają drużynie przejść
do wyższego poziomu funkcjonowania. Kluczem jest nie likwidacja lub omijanie
każdego konfliktu, ale odróżnienie zdrowego konfliktu wynikającego z dynamiki
grupy od konfliktu niszczącego. Pamiętajmy, że fazy burzy nie da się ominąć i
trener nie powinien próbować tego robić.
W okresie przygotowawczym warto organizować spotkania z zawodnikami. Na pierwszym spotkaniu należy przedstawić ogólną wizję funkcjonowania drużyny. Na kolejnym, późniejszym można wspólnie przygotować „listę wartości” i ocenić ich ważność. Zadaniem trenera będzie moderacja dyskusji i sprawienie, że zawodnicy będą wyrażać swoją opinię.
Okres przygotowawczy to również czas, gdy zawodnicy mogą się poznawać poprzez uczestnictwo w grach i zabawach. Dlatego zachęcam trenerów do ich stosowania (szczególnie, jeśli mamy do czynienia z młodymi sportowcami).
Trener powinien ograniczyć swoje interwencje w nieporozumienia między zawodnikami i dać im szanse na to, żeby sami je rozwiązali. Zbyt dużo interwencji trenerskich w tym aspekcie może sprawić, że zawodnicy staną się zależni od trenera w kwestii rozwiązywania problemów.
Zadaniem trenera jest również stworzenie środowiska, w którym role graczy będą przejrzyste oraz w którym będzie panować wzajemne zrozumienie odnośnie potrzeb i oczekiwań oraz zaufanie do siebie nawzajem. Praca nad komunikacją jest także bardzo istotnym elementem (ale jest to już temat na osobny artykuł…).
W okresie przygotowawczym warto organizować spotkania z zawodnikami. Na pierwszym spotkaniu należy przedstawić ogólną wizję funkcjonowania drużyny. Na kolejnym, późniejszym można wspólnie przygotować „listę wartości” i ocenić ich ważność. Zadaniem trenera będzie moderacja dyskusji i sprawienie, że zawodnicy będą wyrażać swoją opinię.
Okres przygotowawczy to również czas, gdy zawodnicy mogą się poznawać poprzez uczestnictwo w grach i zabawach. Dlatego zachęcam trenerów do ich stosowania (szczególnie, jeśli mamy do czynienia z młodymi sportowcami).
Trener powinien ograniczyć swoje interwencje w nieporozumienia między zawodnikami i dać im szanse na to, żeby sami je rozwiązali. Zbyt dużo interwencji trenerskich w tym aspekcie może sprawić, że zawodnicy staną się zależni od trenera w kwestii rozwiązywania problemów.
Zadaniem trenera jest również stworzenie środowiska, w którym role graczy będą przejrzyste oraz w którym będzie panować wzajemne zrozumienie odnośnie potrzeb i oczekiwań oraz zaufanie do siebie nawzajem. Praca nad komunikacją jest także bardzo istotnym elementem (ale jest to już temat na osobny artykuł…).
Myślę, że dobrym zakończeniem i podsumowaniem tego tekstu będzie
cytat byłego, amerykańskiego koszykarza Dave’a DeBusschere, który kiedyś powiedział:
The best teams have chemistry. They communicate with each other and they sacrifice personal glory for the common goal.
The best teams have chemistry. They communicate with each other and they sacrifice personal glory for the common goal.
Dla portalu psychologiasportu.pl (luty 2014)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz